Nie mam na szczescie nikogo w Niemczech na cmentarzu, tylko myslami moglam byc przy tych, ktorych juz nie ma ze mna. 3 dni wolnego jednak szybko minely, za szybko. Zrobilam sporo, ale za dlugi bylby post, wiec ogranicze sie do niektorych prac, ale pokaze oczywiscie wszystko. W nastepnych postach.
Swieczke ktora jest w pudelku robilam wczesniej, dzisiaj tylko pudeleczko. Swieczke jednak nie pokazywalam. To wogole premiera takich swieczek. Pierwsza, beda inne, ale nie wiem jeszcze czy swiateczne. Raczej nie. Swieczka jest 100 % woskowa, ozdobiona tez woskiem a jednak swiecac nie bedzie sie topic.
Tak wyglada nie zapalona.
W zaleznosci jak przesunie sie przycisk,( na dole) pali sie zoltym migocacym swiatelkiem,
lub mieni sie roznymi kolorami.
To opakowanie do swieczki z ostatniego postu. Cala wykleilam stickersami, poprostu zaczelam i skonczylam jak byla cala oblepiona. ´Tak mi sie podoba.
Kartka stickersowa.
A tu jest wszystko, papier, pergamin, stickersy, wstazeczka.
A to taka specjalna karteczka, prosze zwrocic uwage na motyw na zielonym tle, z boku po prawej stronie( czerwone) pokrece....
i motyw sie zmienia.
Wczoraj byla piekna pogoda, spedzilam wczorajczy dzien na wycieczce z bratem i bratowa. Bylismy nad jeziorem Maria Laach, tak tez nazywa sie miejscowosc. Odwiedzajacych bylo sporo.
To klasztor z przylegajacym ogrodem, obok kwiaciarnia i sklepem z produktami wlasnie wyrabianymi przez zakonnikow. Wybor ogromny.
Jezioro.
Ruiny zamku na ktory wdrapalam sie po kretych waskich schodach, ale warto bylo, widoki byly piekne.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych bardzo serdecznie.