środa, 31 marca 2010

Pichcimy w Piaskownicy

Oj, trudna recepta. Jak tu bez zoltego i zielonego wiosna upichcic cos. Niestety tutaj forsycja zepsula smak.
Jesli przyjmiemy ze seledyn to nie zielen, to w smaku bedzie calkiem calkiem ale jesli to jednak zielen....

no po probach chyba jednak uzylam odpowiednich "przypraw" a jak nie bedzie smakowac to sama zjem. ( ha, ha)


6 komentarzy:

  1. Jolu upichciłaś upichciłaś a przyprawy trafione brawo

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakuje wyśmienicie... już to czuję i mogę nawet zjeść, mnie przyprawa forsycjowa smakuje, może tylko... jeśli mogę... dodaj listeczka, niekoniecznie laurowego, ale mógłby być... głupio mi, że doradzam, bo sama bym nie zrobiła takich cudeniek :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ula, listek laurowy zepsuje totalnie smak, zielony jest.Potrawa miala byc bez zoltego i zielonego, i tak przedobrzylam, ale osobiscie zastosuje sie do rady i doloze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne efekty Twojego pichcenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje jajeczka wyglądają baaaardzo smakowicie :D :D :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ze mnie kucharka... :))))na dodatek nie umiejąca czytać... hi, hi ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ciepłe myśli i miłe słowa