Beatki roza, właśnie taka niebieska, była moim marzeniem od kiedy ja pierwszy raz zaprezentowała na forum. Ja się za takie cuda nie brałam. Robię prace w kolorze, ale róże, oj nie.
Mialam troche czasu, tak miedzy przygotowaniami sie do wyzwan i sprobowlam te roze. Cztery razy ja malowalam,
Asia, zadała sobie trochę trudu i krytycznie rzucała okiem na te moje wypociny. Niestety na odległość to trochę trudno, ale jakoś dogadałyśmy się.
To bylo 5 podejście, i Asia i ja byłyśmy w miarę zadowolone, ale bez liści. Liscie totalnie kiepskie, ale nad tym popracuje jeszcze.
Malowałam po lewej stronie kredkami olejnymi, rozcierałam olejkiem. (Jeszcze nie dorobiłam się terpentyny.)
Po prawej stronie domalowalam jedynie leciutko cienie.
Dziękuję Wam za wizyty i liczne komentarze pod ostatnim postem.
Mialam troche czasu, tak miedzy przygotowaniami sie do wyzwan i sprobowlam te roze. Cztery razy ja malowalam,
Asia, zadała sobie trochę trudu i krytycznie rzucała okiem na te moje wypociny. Niestety na odległość to trochę trudno, ale jakoś dogadałyśmy się.
To bylo 5 podejście, i Asia i ja byłyśmy w miarę zadowolone, ale bez liści. Liscie totalnie kiepskie, ale nad tym popracuje jeszcze.
Malowałam po lewej stronie kredkami olejnymi, rozcierałam olejkiem. (Jeszcze nie dorobiłam się terpentyny.)
Po prawej stronie domalowalam jedynie leciutko cienie.
Dziękuję Wam za wizyty i liczne komentarze pod ostatnim postem.
Jolu, róża naprawde super wyszła ... do liści pewnie bym się czepiła. Buziaki i bardzo się cieszę, że ona tu jest!
OdpowiedzUsuńdziękuję Beatko.
UsuńPiękna :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna ta różyczka.
OdpowiedzUsuńWyszła pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa Cię podziwiam za cierpliwość. Uparta koza jesteś, bo ja - jak mi coś nie wychodzi - po prostu rzucam do kosza i czekam na wenę... :)
OdpowiedzUsuńi mi sie bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńno widzisz Jolu piąte podejście ale super wyszło ....brawo za upór pozdrawiam
OdpowiedzUsuń