Od kilku dni jest u mnie corka, wiec wykorzystalam ja do losowania. No coz, popatrzyla na mnie z politowaniem, co ta mama wymysla, ale wyciagnela dwie karteczki.
Pierwsza byla ..... tkaitka, Gosik byl drugi. Do Gosi powedruje praca ktora robilam na wyzwanie forumowe w tym miesiacu.
Do tkaitki oczywiscie rozetka.
Pierwsza byla ..... tkaitka, Gosik byl drugi. Do Gosi powedruje praca ktora robilam na wyzwanie forumowe w tym miesiacu.
Do tkaitki oczywiscie rozetka.
Mam jeszcze jedna niespodzianke, dla Ines. Dowiedzialam sie ze uwielbia sowy, a ja do pazdziernika mam czas wydziobac inne, a wiec dostanie ja, moze dotykac, ogladac i co tam chce z nia robic.
Wszystko wysle w srode. Wiadomo, goscie w domu to i czasu mniej.
Tak sie sklada ze adresy mam, a wiec nie trzeba mi je przesylac.
Wszystkim dziekuje za udzial w candy, jutro wylosuje kogos z comiesiecznego candy, bedzie to jedna z ostatnich kartek wielkanocnych. Pokaze ja jutro.
Pozdrawiam serdecznie i witam serdecznie wszystkich nowych obserwatotow.
Znowu szczęściarom śliczności wysyłasz;-)))
OdpowiedzUsuńooo, ja to mam szczęście u Ciebie^^ takie śliczności do kolekcji :) dziekuję :*
OdpowiedzUsuńJoluś, jestem oszołomiona i nie bardzo mi się słowa kleją..Dziękuję! Jestem bardzo szczęśliwa!Nareszcie na własne oczy i ręce zobaczę i dotknę tego, co mnie tak zachwyca.Przecież ja ciągle nie mam pojęcia jak się robi takie cudne ornamenty i w ogóle...No...
OdpowiedzUsuńgratuluję i tez marzę choćby pomacać tych cudeniek!
OdpowiedzUsuńnormalnie obmacam obślinię obwącham i będę bić jak ktoś będzie chciał dotykać:D Kocham Cię :D
OdpowiedzUsuńto wielka radosc dla mnie moc Was obdarowac. Wszystko juz w drodze.
OdpowiedzUsuń