środa, 1 lutego 2012

Ostatni.

Tak, definitywnie ostatni.
Ten pergaminowy ażurek przykleiłam do takiej specjalnej folii. Światełka powinie jak gwiazdki  świecić. Nie wiem czy to kieliszek jest winien, ale nie mam w pełni tego efektu.No ale jest jak jest, i kończę z lampionikami. Luty się zaczął i nowe wyzwania muszę przygotować a nie lampionikowac. Na szczęście nie tylko mnie "wzięło" na lampioniki. Tutaj można zobaczyć naprawie piękne abażurki i lampiony.


Pozdrawiam cieplutko w mroźne popołudnie.

8 komentarzy:

  1. mówię Ci Joluśka zostaw już te lampiony bo na prawdę wyłączą Ci światło:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, taki lata 60 -te... eee zaraz wyłączą światło ... a nastrój to co ???

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny...jak dla mnie efekt super ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolu - to prawdziwe dzieło sztuki!!!!!!! Lampionik jest cudny :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kolejny do kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na zdjęciu nr,2 pięknie się prezentuje....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ciepłe myśli i miłe słowa