poniedziałek, 8 lutego 2010

Wachlarz

Od grudnia "dziobalam" ten wachlarzyk, oczywiscie z przerwami bo 9 jednakowych przeselek za jednnym zamachem to po pierwsze, nudne ( nie lubie dwoch tych samych rzezczy robic a co dopiero 9) i po drugie rece bola, nie koniecznie wszystkie  przy dziobaniu ale moje tak. No i po trzecie, nikt mnie nie gonil przeciez.

2 komentarze:

  1. Wooooow, niezwykły, jestem pod wrażeniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny Ci wyszedł, brawo za pracowitość :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ciepłe myśli i miłe słowa