W tym roku robie swieczki wiosenne , nie typowo wielkanocne, z zajaczkami, kurczaczkami itd. Tak poprostu, bez przyczyny. No moze tylko dlatego ze taka dluzej moze stac, nie tylko w swieta.
cd. nastapi.
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje wszystkim za odwiedziny.
Są bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńPiękne świeczki i naprawdę wiosenne;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne są te świeczki
OdpowiedzUsuńPiękne są. Zresztą w świeczkach zawsze byłaś mistrzynią ;)
OdpowiedzUsuńJoluś cudne... a najbardziej żółta, w żółtej to się zakochałam po prostu
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że nie typowo świąteczne. Zaraz potem jest po świętach i co? Śliczne :D
OdpowiedzUsuńPiękne!! Ta ostatnia poprostu jest cudowna !:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńno no moja droga zdolna bestia z Ciebie:D
OdpowiedzUsuńFantastyczne, śliczne i urocze są Twoje świeczki. Mnie najbardziej podobają się pierwsza i ta ostatnia.
OdpowiedzUsuńJolus , wszystkie urocze, jak zawsze w Twoim zaczarowanym "kątku", pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda...bardzo pomysłowo, ja bym zabrała nr.4...pozdrawiam wiosennie...
OdpowiedzUsuńŚliczne świeczki:)
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła...jako maniaczka świeczkowa nawet nie wiem co powiedzieć:)
OdpowiedzUsuńCUDA
Przepiękne!!!! Moja faworytka jest na ostatnim zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńBzowa dla mnie najpiękniejsza !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Ale piękne te świeczki:)
OdpowiedzUsuńPomysł wiosenny bardzo fajny
a nie wpadła w oko ostatnia ...klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! A mi bardzo spodobała się pierwsza:-)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza świeca jest cudna,naj,naj.
OdpowiedzUsuń