Koleżance urodzi się kolejna wnuczka wiec zrobiłam dla niej kartkę.
Wykorzystałam do tego moj ulubiony wzór na takie okazje Beaty/ataboh.
Zle sie pracuje w takie upaly z pergaminem, nie mozna narzedzi utrzymac w rece, kalka sie "poci" a wiadomo, nie lubi wilgoci, ale dobrnelam do konca.
Pozdrawiam serdecznie, dziekuje Wam za odwiedziny.
Wykorzystałam do tego moj ulubiony wzór na takie okazje Beaty/ataboh.
Zle sie pracuje w takie upaly z pergaminem, nie mozna narzedzi utrzymac w rece, kalka sie "poci" a wiadomo, nie lubi wilgoci, ale dobrnelam do konca.
Pozdrawiam serdecznie, dziekuje Wam za odwiedziny.
Bardzo ładna, zresztą co się dziwić - mistrzyni pergaminków.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten ażurek dookoła.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoj ja też lubię ten Beatkowy wzorek. Fajnie wyszedł!
OdpowiedzUsuńAżurek cudny i ten dzidziuś w środku...pozdrawiam w strasznie upalny dzień...
OdpowiedzUsuńjest przepiekna
OdpowiedzUsuń