Wszystkie zrobilam na takiej akrylowej bazie, jest przezroczysta ja maluje ja akwarelkami.
Chcialam zeby zegar byl bialy ale z odcieniem rozu wiec pomalowalam najpierw na rozowo.
Na tak przygotowana baze, nakladam pergaminowy motyw, urzadzenie zegarka, cyferki i gotowe.
Zegarek ten mam w sypialni.
Wlasciwie najladnieszy to byl brazowy zegar, nie wiem gdzie mam zdjecie, znalazlam niebieski, ten podobal mi sie najmniej, ale takie bylo zyczenie.
Jolu szczęka mi opadła :O piękne te zegary. Są takie Twoje:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowicie urokliwa dekoracja!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam niebanalne zegary, a Twoje zdecydowanie do nich należą! :) Kiedyś kupiłam rodzicom zegar zrobiony z porcelanowego talerza, do tej pory zdobi kuchnię w moim rodzinnym domu :)
OdpowiedzUsuńniesamowity pomysł:)
OdpowiedzUsuńprzepiękny! ten rózowy jest doprawdy urzekajacy, tak iromantyczny, delikatny i kobiecy :D
OdpowiedzUsuńŚliczne te zegary, oby odmierzały tylko szczęśliwe godziny :)
OdpowiedzUsuńCudne !
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy :)
No proszę.... :)
OdpowiedzUsuńPięknie pani Jolu . Zegary piękne ja jestem właśnie na etapie nauki na zegarze więc bardzo mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia z Marzycielskiej Poczty.
Dziekuje Wszystkim za odwiedziny i komentarze.
OdpowiedzUsuńKasiu bardzo sie ciesze ze do mnie trafilas.
Teraz pracuje nad pracami ktore nie moge na blogu pokazywac bo sa przeznaczone na rozne wystawki, i nawet Dus namowil mnie na moja pierwsza wymianke wiec mam co robic. Postaram sie jednak w miedzy czasie " rozerwac" i zrobic cos niezobowiazujacego mnie do "milczenia" Maj obfituje w urodziny i imieniny a wiec calkiem cicho nie bedzie tutaj.