Dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze.

Dzisiaj tylko wyzwaniowo. Taki dzien ze mozg nie pracuje i trzeba korzystac z "podpowiedzi" w postaci wyzwan. Nie moge robic nic z kalka bo rece wciaz wilgotne.

Tak wiec pokaze dwa wyzwania SP.

Pierwsze to "przerobic" ksiazke na cos uzytecznego.Nie mam ksiazek na przerob.Ale forumowiczki podpowiedzialy, jakies stare ksiazki dziecinne? No ja to nie mam ani starych ksiazek dziecinnych, ani malych dzieci. No przeciez nie kupie. Ale na szczescie kolezanka ma dzieci z masa ksiazek w lepszym i gorszym stanie. Oto co powstalo.

To dwa wcielenia mojej mlodszej corki. Juz mi raz "pozowala" w scrapku "Ptaki" i rowniez w scrapku gdzie jej "palma odbila" Nalezalo wiec zrobic cos przyzwoitego.

A to ta ksiazeczka, na dowod.

Dzisiaj trzeba bylo wziasc 3 papiery, cos okraglego, wstazke, cos metalowego i drucik, i zmajstrowac cos z tego.

Tak calkiem zadowolona to nie jestem, nie lacze zlota z niebieskim, a tak juz przygotowalam sobie wszystko i tylko drucik byl potrzebny, a nie mam srebrnego.

Dzisiaj mozna tez pokazac wymianke ATCiakowa pod tytulem "Moje miasto"

Ja zrobilam w prawdzie nie moje miasto, takie naprawde moje a takie gdzie mieszkam od 7 lat. Wypadalo.

Ci  ktorzy mnie odwiedzaja w Chatce wiedza ze mieszkam w takim zabytkowym domeczku, co prawda tu widac centrum, mnie od niego dzieli  3 km droga przez las. To miejscowosc uzdrowiskowa, lecza zdrowym powietrzem wiec "uwiezilam" troche tego powietrza i przeslalam w butelce do mojej wylosowanej pary.

Moja para "Berberis" zaprosila mnie do Poznania.

Prawie zalowalam ze tez nie zrobilam Poznania. Mialam juz nawet zdjecia przygotowane, ale zadnego pomyslu. Jestem polkrwi poznanianka, ze strony ojca. I bywam w Poznaniu.

ATCiak bardzo mi sie podoba.

i tyle na dzisiaj .

Milego wieczorku zycze.