Tematem wyzwania ATeCiakowego w srapujacych Polkach jest dzisiaj "Latarnia morska"
Za efekty wodne "robi" brokat, kamyczki i muszelki to orginaly z Pesaro, ale tak stare ze nawet nie pamietam dokladnie ile to juz lat minelo, 10 napewno. Jaki czlowiek jest dziwny, w tym czasie tyle razy sie przeprowadzalam, z wielu rzeczy musialam zrezygnowac, a ile rozdalam!!! a te kamyki wciaz sa ze mna.
Cudności, Jolu, uwielbiam morskie klimaty :D
OdpowiedzUsuńsliczne Atc :)
OdpowiedzUsuńpięknie:)
OdpowiedzUsuńJolu wspaniała praca. Aż się tęskni za słonecznym dniem na plaży :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca...:)przypomina mi o wakacjach...
OdpowiedzUsuńPiękne;)
OdpowiedzUsuńW takiej chwili przynajmniej człowiek wie, po co trzyma te drobiazgi i przeprowadza ze sobą:) Znalazły swoje miejsce i pięknie im na tym ateciaku:-)
OdpowiedzUsuń