Na dzisiaj przygotowalam scrap "Ptaki" dla
scrapujacych Polek .Wcale nie chcialam tego wyzwania robic, bo jeszcze mi "nie leza" takie prace.
Chcialam schowac pudlo ze zdjeciami i tak wpadly mi do reki moje ulubione zdjecia najmlodszej corki i na jednym z nich, z ta przytulajaca lalka......od razu skojarzylam sobie z ptakami Chitchcocka. Siedzi taki wystraszony ludzik a ptaki atakuja. Nie wygladaja tu na takie drapiezne ale tak mozna przyjac.
Moja corka ma dzisiaj prawie 29 lat, ciekawe co by powiedziala gdyby siebie zobaczyla w takiej scenerii.
Milej niedzieli.
Ciesze sie ze tu zagladasz i dziekuje za wszystkie pozostawione komentarze.
wyzwania nie chciałaś robić ...a tak super ci to wyszło ...brawo
OdpowiedzUsuńBoski scrap...brak mi słów żeby coś więcej napisać, tak mnie zachwycił
OdpowiedzUsuńFaktycznie ptaki nie wyglądają na przerażające, ale to chyba dobrze, szkoda by było małą córę straszyć ;) Myślę, że niepotrzebna jest tu ta skromność, bo scrap jak najbardziej Ci leży Jolu!
OdpowiedzUsuńŚwietny scrap!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci wyszło...piękny scrapik:)Bardzo mi się podoba;)Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTa nowa strona skrapujących Polek mnie przerasta, więc nie wiem o co chodziło, ale Twoja praca ma w sobie wiele uroku.
OdpowiedzUsuńChoć mam nadzieję, że nie trzymasz córci w klatce( altance?) i pozwoliłaś jej rozwinąć skrzydła :) To tak z moich ostatnich ostatnich rozmyślań o odfruwaniu dzieci z gniazda... Twój scrap wpasował się w moje myśli :) Też sobie pracę w temacie tym zrobiłam :)
Pozdrawiam :)
no tak dzieci - temat rzeka - a to nie ten scrapek, choć też radosny - jeszcze go nie mam na blogu - taki inny zrobiłam, z ptakiem i synami moimi - też ich nie trzymałam nigdy w klatce i pozwalam na samodzielne loty :)
OdpowiedzUsuńświetny scrap! Jolu nie masz się czego w scrapach obawiać, bo świetnie ci wychodzą :))
OdpowiedzUsuńTen scrap jest śliczny!Inne też podziwiam!
OdpowiedzUsuń