sobota, 8 maja 2010

Dzisiaj to prawdziwy kramik roznosci 8/31

Przedewszystkim dziekuje jeszcze za zyczenia urodzinowe, nieszkodzi ze spoznione, ciesze sie i tak.

Wczoraj wrocilam z pracy tak zmeczona, i pozno i w zasadzie w takie dni to nie jestem w stanie nic robic, a mnie wczoraj jakies licho opetalo, mysle ze to energia plynaca z tych wszystkich zyczen, wcale nie watpie ze bardzo szczerych.
Nie zrobilam zadnej pracy od poczatku do konca, ale chcialam troche biurko juz uporzadkowac i skonczylam kartke z motylkiem.
pozniej skonczylam kartke dla Zofii. Potrzebuje jeszcze dwie, a wiec tez musze robic.

pozniej wykonczylam dwa ostatnie ATeCiaki 2 z 10, dzisiaj tylko karteczki z tylu opisowe przykleic, i moge wyslac. Zdjecia nie moge pokazac bo to wyzwaniowki, napewno kiedys. Kto robi to wie jaki byl temat. Przyznaje, gdybym wiedziala jaki temat wcale bym sie nie zglosila, ale poszlo jak po masle i wyszlo 10 i juz lepiej wysle zebym wiecej nie naprodukowala.
Pomalowalam dwie swieczki na perlowo, moze dzisiaj je wykoncze.

przygotowalam sobie obrazek, taka slodka dziewczynke, nie wiem po co i na co ale  spodobala mi sie i bede malowac na pergaminie. Jak zaczne to pokaze.
Co jeszcze wczoraj zrobilam?
a jeszcze przygotowalam sobie motywy na male karteczki ktore bede robic przez nastepne dni i tygodnie, i na koniec.
Corka przywiozla mi w sobote( poprzednia) worek smieci. doslownie wielki worek smieci, i stwierdzila, "cos z tym zrobisz". Wieksza czesc wyladowala w smieciach, niektore rzeczy oczywiscie "przerobie".
Miedzy innymi siedzialy w worku buddy. Male, duze , wieksze i to juz wcale niemoja dzialka, ale jakos tak szkoda wyrzucic. Narazie siedza w worku, a te 3 male wsadzilam tutaj. Kupilam taki malutki fiolek wczoraj i buddy maja pachnace towarzystwo.



Dzisiaj powedruja na parapet, musze zmienic wystroj bo leza jeszcze szydelkowe zonkile, a te przeciez juz przekwitly. Wszystkie zonkilki znikna, te haftowane tez.
No i tyle na dzisiejsze kreatywne wyzwanie.

A teraz odpowiem Majce.
Majeczko, oczywiscie ze mozesz korzystac z inspiracji, mysle ze po to sie "prezentujemy" miedzy innymi,albo?
Ja zrobilam jeszcze dwie takie zamykane, obie slubne.



a jutro pokaze moja nastepna nieudana broszke i powedrowala na poduszke z malvami. Musze  zrobic zdjecie, wczoraj bylo za pozno. A, i zaczelam haft, tez musze pokazac. Cos nie do wiary ile mozna zrobic wieczorem nie czytajac, no to sa 3 godziny, ale nie mialam na to wczoraj ochoty. Taki dzien.
Milego weekendu i dziekuje za odwiedziny. Zawsze jestescie mile widziani.

23 komentarze:

  1. Jolu z Twoją wczorajszą produkcją nie wiem od czego w komentarzu zacząć ;)

    pierwsza kartka jest niesamowita, strasznie mi się podoba :)

    urzekły mnie te slubne tworki - wzory są takie eleganckie! wyglądają pieknie i gustownie, nie wiem jak je zrobiłaś, ale normalnie jakiś kurs chyba by sie przydał^^

    kartka dla zosi jest również bardzo ładna, te ażurowe kwadraciki to wycinalas nozyczkami/nozykiem? (tak mi to przynajmniej wyglada)

    świeczki super, a obrusik szydełkowy pod nimi.... cudeńko^^ to też Twoja robota?

    i znalazłaś czas na tyle innych rzeczy, podziwiam, ja wczoraj tylko słupki i słupki...
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Joluś, jesteś niesamowita, tyle rzeczy w jeden dzień??? Wieczór??? Wow!!! Ale ja chciałam przede wszystkim powiedzieć, że cudownie wyszła ta pierwsza karteczka z serduszkiem - chyba ją odgapię i przerobię na pergaminową :D Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pierwsza to po prostu powala na kolana, a te ślubne suknia jak utkana w pianki, myślałam kiedyś o pergamano, ale boję się, że to za wysoka poprzeczka, pozaglądam sobie do Ciebie czasem

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach same twórcze wspaniałości :)Podziwiam:)Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale zaszalałaś! Jestem pod wrażeniem!:)
    Ta pierwsza kartka aż zapiera dech, jest taka...elegancka!:)
    Ślubne też baaaardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  6. o, dziekuje, no ale juz pisalam ze taka "nakrecona2 to bylam wczoraj, energia mnie rozpychala, dzisiaj tez mam dzien z niespodziankami ale o tym jutro, i wlasciwie nic nie robie. Nawet nie sprzatam, a przydaloby sie, oj przydalo.
    Ale chce odpowiedziec na Wasze komentarze a wieczorkiem sie przejde do Was, zobaczyc jak sobie radzicie z miesiecznym wyzwaniem.


    Cyga, bierz sie za pergamin, jak zaczniesz to zobaczysz czy to wysoka poprzeczka.Ale uwierz mi na slowo, dla mnie na poczatku to byla poprzeczka wogole nie do pokonania.I jeszcze duzo czasu uplynie zanim ja calkowicie przeskocze. Tylko zacznij.

    Bjutusku, jak Cie znam to zrobisz arcydzielo i juz czekam na rezultat.
    Paszczata Malgosiu Tobie szczegolne dzieki za taki komentarz.
    Ja chetnie pokazuje jak i co sie robi, ale w slubnych to tylko pergamin i dlutko, no i serduszka trzeba bylo dziurkowac i wyciac. Perfekcyjne wykonanie to mozna u bjutuska zobaczyc, moje to tylko takie marne kopie, ale wiem, niezle wygladaja.

    Kartka dla Zosi to tylko 3 razy ciach stanzerem, czekaj jak sie to nazywa, ponczerki?w kazdym razie taka maszynka co je wycina.

    Tak, obrusik to tez moje dzielo, dosyc stare, ale jeszcze dobre.
    Swieczki to dopiero pol produkt.

    milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Jolu Twoja nadproduktywność jest niepojęta!!! Najbardziej przypadła mi do gustu pierwsza karteczka - połączenie delikatności z elegancją. Jest cudna!!! Ma już właściciela??? :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. nie Amelko, nie ma wlasciciela. Ale kiedys bedzie jak znalazl.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy08 maja, 2010

    Jolu, śliczne wszystkie prace, ale najbardziej podoba mi się ta pierwsza kartka, nie mam pojęcia jak zrobiona, chociaż widzę kaleczkę, a przede wszystkim moją uwagę zwrócił biały obrus na stole (powinnaś też wrócić do szydełkowania) bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie się ogromnie podoba druga kartka.Dziewczyno ależ Ty masz powera!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Love the envelope card and the wedding cards!! Beautirul!

    OdpowiedzUsuń
  12. Popieram poprzedniczki - same cuda. I mnie też powaliła pierwsza karteczka - jest boska. I naprawdę to wszystko w 3 godziny? Podziwiam!!!
    A swoją drogą oddam królestwo za 3 wolne godziny. No wiem, nie mam królestwa, ale gdybym je miała to chętnie bym oddała.
    Lubię tu do Ciebie zaglądac, bo zawsze znajdę coś nowego, no i mnóstwo inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita produkcja! Ja potrafię 3 dni nad jedną kartką siedzieć;)
    Najwspanialsza pierwsza:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Monia, ja tez. To zalezy od kartki i dnia.
    Mag, no to bylo prawie 5 godzin i wiekszosc konczylam. Ja nie zawsze lubie robic wszystko od poczatku do konca, leza potem rozne prace i trzeba je wykonczyc.

    OdpowiedzUsuń
  15. <Śliczności... a ta suknia ślubna... szkoda, że ja pojęcia nie mam o takich arcydziełach...

    OdpowiedzUsuń
  16. Tempo pracy zabójcze, a ta ostatnia i przed ostatnia kartka ....REWELACJA!!!Są boskie!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jolu, pracuś jesteś ogromny, wspaniała jest Twoja twórczość! Podoba mi się absolutnie wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jolu komentarze mówią same za siebie ja dodam że powaliła mnie pierwsza praca z motylkiem piękne dobrane kolorki po prostu cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jolu ,śliczne prace, ale przy pierwszej szczękę zbierałam;)Bardzo elegancka:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta koperta jest przepiękna!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jolu ja to nigdy tej techniki nie próbowałam, może kiedyś? wygląda rewelacyjnie^^ zawsze jak gdzieś widziałam zdjęcia takich prac to kopara w dół ;) toteż podziwiam Twoje tworki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ciepłe myśli i miłe słowa